W przypadku pomp ciepła powietrznych typu monoblok może dojść do zamarznięcia czynnika w momencie, gdy nie ma prądu. Aby temu zapobiec, można napełnić układ roztworem glikolu. Innymi skutecznymi metodami są zawór spustowy i zasilanie awaryjne. W drugim przypadku tę funkcję może pełnić akumulator UPS. Zdecydowanie warto mieć przygotowany plan na wypadek nagłego przerwania dostaw energii elektrycznej, zwłaszcza tych długotrwałych. Taką ewentualność najlepiej rozważyć już na etapie planowania inwestycji, by móc prawidłowo przygotować zabezpieczenie.
Co z pompą ciepła, gdy nie ma prądu?
Pompa ciepła nie pracuje w przypadku braku prądu. Na szczęście można się przygotwać na wypadek przerwy w pracy ogrzewania. Jedną ze skuteczniejszych opcji jest fotowoltaika typu off-grid, czyli niepodpięta do sieci energetycznej, która korzysta z magazynu energii. W takim akumulatorze będzie gromadzić się energia, którą w razie awarii będzie można wykorzystać do zasilenia pompy ciepła. Oznacza to, że instalacja fotowoltaiczna może stanowić awaryjne źródło energii, które będzie pewnym zabezpieczeniem dla urządzenia.
Jakie zabezpieczenie na pompę ciepła?
Należy dobrać odpowiednie zabezpieczenia pompy ciepła jeszcze przed jej montażem. Trzeba rozważyć m.in. to, czy będzie to urządzenie jedno-, czy trójfazowe. Teoretycznie lepszym rozwiązaniem jest druga opcja, jednak jest tu pewien wyjątek. Jeśli wiesz, że w Twojej okolicy często dochodzi do awarii jednej z faz, lepiej postawić na pierwszą możliwość, wybierając fazę, która jest pewnym źródłem energii. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanie dobrym pomysłem jest posiadanie awaryjnego zasilania. Nim może być, jak już wspomnieliśmy, akumulator podpięty do fotowoltaiki, co jest jednym z najbezpieczniejszych wyjść.